Journals60
Newest
SS 2013 Wishlist ( only PL )
2 min read
To już mój trzeci udział w takim projekcie i zawsze cieszę się, kiedy mogę coś dla kogoś narysować, zwłaszcza że są to takie rysunki, z którymi nie mam na co dzień styczności. Owszem są w moim stylu, ale postacie w ogóle nie są mi znane i w tym właśnie jest chyba najwięcej zabawy. Ciekawe, co w tym roku Święty Mikołaj przyniesie, ho ho hooo~
Drogi Mikołaju, chciałabym abyś narysował dla mnie jedną postać spośród tych propozycji podanych na dole. Sposób wykonania czy technika dowolna. Liczy się to, jak Ty postrzegasz moją postać :3
Shino ( OC ) - tak naprawdę to dziewczyna-zombie. Została zamordowana a następnie wskrzeszona skąd tyle szwów na jej ciele. Pozwoliłam dać rysunek, który ukazuje ją za życia ( jest wesoła, radosna, wygląda na lekko zarozumiałą i pewną siebie ), jako zombie-girl to kipiąca sarkazmem nastolatka z wiecznym zdziwieniem na twarzy a mimo to jest bardzo dziewczęca i potrafi się zarumienić. Z okularami czy bez, jak wygodnie 
( ta dziewczyna po środku )
( tutaj w całości widać jej oryginalny strój )
///
trzeci rysunek zuploaduję później ( w trakcie robienia ).
Sephiroth ( Final Fantasy VII ) -> Może być w każdej wersji: słodszej, normalnej, co Ci się spodoba najbardziej.
( oczywiście ten po lewej ^^ )
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
W I E L K I P O W R O T
1 min read
Minęło już dwa lata i przez ten czas wiele się u mnie zmieniło, jak zdążyłam dostrzec, deviantArt również. Studiuję, fickuję, co nie coś porysuję, ale nie miałam okazji dodać niczego ze swoich bazgrołów.
Myślałam o nowym koncie, ale mam za duży sentyment do starego. Zostawiam tak, jak jest a Wy przypomnijcie mi o sobie! Jestem ciekaw, co myślicie o nowym dA, jak wiele się w nim zmieniło i czy pomimo tych wielu zmian zostaniecie w nim i dalej będziecie tworzyć?
Postaram się uploadować więcej rysunków w ciągu tygodnia. Liczę na Wasze komentarze! :3
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
No to w drog!
2 min read
Jadę właśnie do Katowic = Midgaru <3 Będę do niedzieli or poniedziałku ( jak mnie hanavalentine 
nie wygoni wcześniej :* ). 5 dni szaleństwa, więc jak ktoś pochodzi z tych okolic to chętnie Was zobaczę, spotkam i takie tam. 
Potem może kilka dni w Świnoujściu z mamą, aby wesprzeć samotnego tatę w sanatorium
Dostałam się na Akademię Morską ( Wydział Nawigacyjny --> kierunek: Transport ) do Szczecina, więc na pewniaka idę tam. Wmawiałam sobie, że nie pójdę ścieżką taty, ale jakby bardziej się zastanowić, to jednak się różni, to co będę robić w przyszłości. Jaka ulga! Jeśli zwolni się 5 miejsc ( ! ) w Akademii Sztuk w Szczecinie, to jednak przenoszę papiery tam. Teraz, jak tak myślę, to robi mi się pewien mętlik w głowie. Czy pomęczyć się 3 lata na tylko licencjat czy 3,5 lata aby dostać Inżyniera... Pożyjemy, zobaczymy...
Idę kończyć pakowanie, więc Trzymajcie się!!!
nie wygoni wcześniej :* ). 5 dni szaleństwa, więc jak ktoś pochodzi z tych okolic to chętnie Was zobaczę, spotkam i takie tam. Potem może kilka dni w Świnoujściu z mamą, aby wesprzeć samotnego tatę w sanatorium
Dostałam się na Akademię Morską ( Wydział Nawigacyjny --> kierunek: Transport ) do Szczecina, więc na pewniaka idę tam. Wmawiałam sobie, że nie pójdę ścieżką taty, ale jakby bardziej się zastanowić, to jednak się różni, to co będę robić w przyszłości. Jaka ulga! Jeśli zwolni się 5 miejsc ( ! ) w Akademii Sztuk w Szczecinie, to jednak przenoszę papiery tam. Teraz, jak tak myślę, to robi mi się pewien mętlik w głowie. Czy pomęczyć się 3 lata na tylko licencjat czy 3,5 lata aby dostać Inżyniera... Pożyjemy, zobaczymy...
Idę kończyć pakowanie, więc Trzymajcie się!!!
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
You may say I'm a dreamer, but...
2 min read
...I'm not the only one.
Minęło ok. siedem miesięcy od ostatniego wpisu na dA i w sumie niewiele się zmieniło. Dalej mało czasu, znów mało dodanych nowych rysunków...
Patrzę na swoje wcześniejsze postanowienia i malutka ilość z nich się spełniła. Główne z nich to to, że zdałam maturę i jestem zadowolona ze swoich wyników; liceum ukończone a wraz z nim 3 lata spędzone w gronie super ludzi z klasy; w końcu dostałam moją długo oczekiwaną płytę GD&TOP i chyba to na tyle. Mało, prawda? Wydaję mi się, że na dzień dzisiejszy to wystarczająco. Co mi pozostało? Ciężkie życie studenta a przed nim jeszcze wybór uczelni a najważniejsze, to dostanie się na nie. <wzdycha> A moje dwa PSP dalej nienaprawione ToT
Ostatnio częściej sięgam po dyskografię The Beatles i solówki każdego z jego członków, skąd ten tytuł. Dzisiaj (być może też ze względu na szarą pogodę) są to nostalgiczne, spokojne kawałki. " Yesterday " idealnie pasuje do mojego porannego nastroju. Wczoraj miałam cieszyć się wynikami z matury a zamiast tego udało mi się zjeść pysznego loda (śmietankowo-kaktusowy) z polewą, wypić 3 piwa, które pomimo 6% nie weszło do głowy i potańczyć mało entuzjastycznym krokiem. Wszystko przez pogodę? ...może.
Dzisiaj 1 lipca, więc i pora na jakiś odpoczynek, na małe wakacje po tym intensywnym roku (ekhem!) wkuwania. Midgar ( tzn. Katowice ) mam w planach już nie pamiętam od kiedy. Mam nadzieje, że się wszystko uda. Pod koniec miesiąca Świnoujście, ale najbardziej to chciałabym gdzieś popracować. Może to będzie Londyn? Fajnie by było...
Od ponad roku nie mam ochoty na nic związanego z manga, bądź anime. Czyżbym "wydoroślała"? Z pewnością jeszcze kiedyś do tego wrócę. Choć na jakiś ciekawy, większy konwent by się pojechało. Jakieś propozycje?
Minęło ok. siedem miesięcy od ostatniego wpisu na dA i w sumie niewiele się zmieniło. Dalej mało czasu, znów mało dodanych nowych rysunków...
Patrzę na swoje wcześniejsze postanowienia i malutka ilość z nich się spełniła. Główne z nich to to, że zdałam maturę i jestem zadowolona ze swoich wyników; liceum ukończone a wraz z nim 3 lata spędzone w gronie super ludzi z klasy; w końcu dostałam moją długo oczekiwaną płytę GD&TOP i chyba to na tyle. Mało, prawda? Wydaję mi się, że na dzień dzisiejszy to wystarczająco. Co mi pozostało? Ciężkie życie studenta a przed nim jeszcze wybór uczelni a najważniejsze, to dostanie się na nie. <wzdycha> A moje dwa PSP dalej nienaprawione ToT
Ostatnio częściej sięgam po dyskografię The Beatles i solówki każdego z jego członków, skąd ten tytuł. Dzisiaj (być może też ze względu na szarą pogodę) są to nostalgiczne, spokojne kawałki. " Yesterday " idealnie pasuje do mojego porannego nastroju. Wczoraj miałam cieszyć się wynikami z matury a zamiast tego udało mi się zjeść pysznego loda (śmietankowo-kaktusowy) z polewą, wypić 3 piwa, które pomimo 6% nie weszło do głowy i potańczyć mało entuzjastycznym krokiem. Wszystko przez pogodę? ...może.
Dzisiaj 1 lipca, więc i pora na jakiś odpoczynek, na małe wakacje po tym intensywnym roku (ekhem!) wkuwania. Midgar ( tzn. Katowice ) mam w planach już nie pamiętam od kiedy. Mam nadzieje, że się wszystko uda. Pod koniec miesiąca Świnoujście, ale najbardziej to chciałabym gdzieś popracować. Może to będzie Londyn? Fajnie by było...
Od ponad roku nie mam ochoty na nic związanego z manga, bądź anime. Czyżbym "wydoroślała"? Z pewnością jeszcze kiedyś do tego wrócę. Choć na jakiś ciekawy, większy konwent by się pojechało. Jakieś propozycje?
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
2 0 1 1 - year of M E *(^o^)*
3 min read
Jaki byl moj rok 2010?
Z pewnoscia ze wzlotami i porazkami. Dokladnie, miesiac w miesiac nie pamietam, co sie wydarzylo ( byc moze jest to wina mojej krotkotrwalej pamieci ), ale mysle, ze bylo zabawnie! Im blizej konca mojej nauki w liceum, tym bardziej zaprzyjaznilam sie z niektorymi osobami z klasy, co jest bardzo pocieszne, ale z drugiej strony... Na mysl o tym, co bedzie w kwietniu leci mi z oczka lezka. Boje sie tego pozegnania i wolalabym nigdy sie nie rozstawac, ale trudno, bo taka jest kolej rzeczy. Odchodzi stare, przychodzi nowe, kto wie, czy nie lepsze... Wiem jedno! Z niektorymi jednostkami nigdy w zyciu nie rozerwe wspolnych kontaktow.
Jak sie tak zastanowic, to byl to rok moich 18'stych urodzin. Jeszcze dwa lata i bedzie 2'ka z przodu, co nie jest wcale takie zabawne. Bywalam na wielu imprezach urodzinowych. Odbylo sie troche tancow, hulancow, pijanstwa ( raz przesadzilam... uu~~ ), ale byla rowniez dobra zabawa!
Spelnilo mi sie jedno z moich marzen - wyjazd do Londynu. Polecialam po raz pierwszy samolotem, z mama do braciszka i zwiedzilam jedno z najwspanialszych miast, jakie widzialam. Jesli mialabym wybierac, Paryz, Praga, Londyn, Bruksela, Amsterdam, Warszawa ( lol? ) to na pierwszym miejscu oczywiscie bylby Londyn! Polecam strasznie! Co najbardziej zapamietalam z tego wyjazdu - mega wielki ekran w kinie IMAX, umiejscowionym na rondzie; dluuuuuuga ulice Oxford Street, mega wielki tlum ludzi w dzien maratonu ulicznego i... niesamowity klimat wieczorem na Piccadilly Circus. W sumie na dzien dzisiejszy, czuje sie jakby bylo to 5 lat temu a nie kilka miesiecy...
Pod koniec wakacji byl wspanialy, orzezwiajacy wyjazd do rodzinnych stron Rosy <3 Dziekuje Ci jeszcze raz! Od tamtego czasu w sumie na calego, zaczela sie moja przygoda z Korea. Jednak nie chce pozwolic, zebym calkowicie zapomniala o swoim pierwowzorze hobby - inaczej mowiac - Japonii.
Nie zasmiecam reszta mniej wazniejszymi sprawami, bo kto by chcial o tym czytac. Co tu duzo mowic... rok 2011 w moim przypadku wystepuje pod haslem - >b>MATURA</b>, wiec juz nic gorszego nie moze mnie spotkac...
Postanowienia noworoczne? Jest ich niewiele i pewnie jeszcze cos dodam do swojej jeszcze niezapisanej listy...
1. Zdanie z dobrym i pozytywnym wynikiem Matury
2. Dostanie sie na studia... lol AS w Szczecinie? moze moze...tam
3. Wyjazd do Hanci Panci! :** Odliczam te cholerne dni do wakacji
4. eee....Jakas robota?
5. Naprawa mojego PSP
6. Kupno plyty GD&TOP
I wiele innych. . .
Jeszcze przed matura czeka mnie Studniowka. Dopiero w lutym, ale juz sie boje, ze polamie moje pierwsze w zyciu, nowiutkie szpileczki YY.YY Trzymajcie kciuki za mnie! <FIGHTING!
Co do zakonczenia 2010 roku, spedzilam w bardzo milym, ale skromnym gronie. Nie zabraklo nieprzespanej nocy i rytmow HIGH High'owych. Bardzo i to BARDZO Ci Dziekuje za tamten dzien i pare godzin pozniej! :* ( Johnny najbardziej to zapamietal < mrau! > )
Mam nadzieje, ze 2011 rok bedzie dla mnie i dla WAS jeszcze lepszy od poprzedniego!
Papapapa! :* Do nastepnego wpisu!
PS. Nie zauwazyliscie, ze ostatnio coraz wiecej rysuje i dodaje rysow na dA? O matko! Co sie ze mna stalo?
PA!
Z pewnoscia ze wzlotami i porazkami. Dokladnie, miesiac w miesiac nie pamietam, co sie wydarzylo ( byc moze jest to wina mojej krotkotrwalej pamieci ), ale mysle, ze bylo zabawnie! Im blizej konca mojej nauki w liceum, tym bardziej zaprzyjaznilam sie z niektorymi osobami z klasy, co jest bardzo pocieszne, ale z drugiej strony... Na mysl o tym, co bedzie w kwietniu leci mi z oczka lezka. Boje sie tego pozegnania i wolalabym nigdy sie nie rozstawac, ale trudno, bo taka jest kolej rzeczy. Odchodzi stare, przychodzi nowe, kto wie, czy nie lepsze... Wiem jedno! Z niektorymi jednostkami nigdy w zyciu nie rozerwe wspolnych kontaktow.
Jak sie tak zastanowic, to byl to rok moich 18'stych urodzin. Jeszcze dwa lata i bedzie 2'ka z przodu, co nie jest wcale takie zabawne. Bywalam na wielu imprezach urodzinowych. Odbylo sie troche tancow, hulancow, pijanstwa ( raz przesadzilam... uu~~ ), ale byla rowniez dobra zabawa!
Spelnilo mi sie jedno z moich marzen - wyjazd do Londynu. Polecialam po raz pierwszy samolotem, z mama do braciszka i zwiedzilam jedno z najwspanialszych miast, jakie widzialam. Jesli mialabym wybierac, Paryz, Praga, Londyn, Bruksela, Amsterdam, Warszawa ( lol? ) to na pierwszym miejscu oczywiscie bylby Londyn! Polecam strasznie!
Co najbardziej zapamietalam z tego wyjazdu - mega wielki ekran w kinie IMAX, umiejscowionym na rondzie; dluuuuuuga ulice Oxford Street, mega wielki tlum ludzi w dzien maratonu ulicznego i... niesamowity klimat wieczorem na Piccadilly Circus. W sumie na dzien dzisiejszy, czuje sie jakby bylo to 5 lat temu a nie kilka miesiecy...Pod koniec wakacji byl wspanialy, orzezwiajacy wyjazd do rodzinnych stron Rosy <3 Dziekuje Ci jeszcze raz! Od tamtego czasu w sumie na calego, zaczela sie moja przygoda z Korea. Jednak nie chce pozwolic, zebym calkowicie zapomniala o swoim pierwowzorze hobby - inaczej mowiac - Japonii.
Nie zasmiecam reszta mniej wazniejszymi sprawami, bo kto by chcial o tym czytac. Co tu duzo mowic... rok 2011 w moim przypadku wystepuje pod haslem - >b>MATURA</b>, wiec juz nic gorszego nie moze mnie spotkac...
Postanowienia noworoczne? Jest ich niewiele i pewnie jeszcze cos dodam do swojej jeszcze niezapisanej listy...
1. Zdanie z dobrym i pozytywnym wynikiem Matury
2. Dostanie sie na studia... lol AS w Szczecinie? moze moze...tam
3. Wyjazd do Hanci Panci! :** Odliczam te cholerne dni do wakacji
4. eee....Jakas robota?
5. Naprawa mojego PSP
6. Kupno plyty GD&TOP
I wiele innych. . .
Jeszcze przed matura czeka mnie Studniowka. Dopiero w lutym, ale juz sie boje, ze polamie moje pierwsze w zyciu, nowiutkie szpileczki YY.YY Trzymajcie kciuki za mnie! <FIGHTING!
Co do zakonczenia 2010 roku, spedzilam w bardzo milym, ale skromnym gronie. Nie zabraklo nieprzespanej nocy i rytmow HIGH High'owych. Bardzo i to BARDZO Ci Dziekuje za tamten dzien i pare godzin pozniej! :* ( Johnny najbardziej to zapamietal < mrau! > )
Mam nadzieje, ze 2011 rok bedzie dla mnie i dla WAS jeszcze lepszy od poprzedniego!
Papapapa! :* Do nastepnego wpisu!
PS. Nie zauwazyliscie, ze ostatnio coraz wiecej rysuje i dodaje rysow na dA? O matko! Co sie ze mna stalo?
PA!
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In